Granie to takie danie

Przebywając czasowo na emigracji człowiek odkrywa różne rzeczy, na które siedząc w domu by nie zwrócił uwagi. Część osób mówi, że podróże kształcą (zwłaszcza Windziarz, który wypodróżował więcej w realu niż ja wygalopowałem wyobraźnią), część mówi, że kosztują. Zgadzając się oboma stwierdzeniami dziś o wykształceniu we mnie poglądu, że podróż kładzie się cieniem także na przyjemności grania.
Czytaj dalej

Kickstarter to zło, albo czemu wolę gry ze sklepu

Przygotowując się do nagrania Tajnego Odcinka Gradania przejrzałem listę posiadanych gier. Nie ma mnie w pobliżu szafki, nie mam więc jak po prostu na nie spojrzeć – dlatego muszę posiłkować się listą.
Czytaj dalej

Śpiesz się powoli – czyli recenzja gry Zające na łące

Trefl postanowił przestać się rozdrabniać na licencje pojedynczych gier i po prostu kupił licencję na dr. Reinera Knizię tworząc serię „Dr Knizia Poleca”. W ramach tego porozumienia światło dzienne ujrzała gra Zające na łące.
Czytaj dalej

Trafiony-zatopiony, czyli recenzja Atlantydy

Trefl w serii Next Step sięgnął rękami i umysłem Jarka Basałygi po sprawdzone gry, które łączyły prostotę zasad z możliwością niszczenia przeciwników. Recenzowane przeze mnie wcześniej Santiago wypuszczone zostało tylko po liftingu graficznym. Atlantyda doczekała się z kolei również modyfikacji zasad.
Czytaj dalej

Long ago – Archipelago. Recenzja.

Recenzję Archipelago napisałem na potrzeby Świata Gier Planszowych prawie trzy lata temu – w maju 2013 roku. Nie doczekała się publikacji, po uzgodnieniu jej losów z obecnym spadkobiercą magazynu, czyli odnowionym portalem http://www.swiatgierplanszowych.pl/ (swoją drogą – zapraszam 🙂 ), publikuję ją w niezmienionej wersji (no, może zdarzyły się drobne poprawki stylistyczne).

Czytaj dalej